sobota, 30 maja 2009

Błoto, błoto, błoto, deszcz ...


(Zdjęcie mozna powiększyć)


Z wesołegi nici ... Hektolitry błota na podzamczu, pływałam w tych moich kozakach, przemarzłam do szpiku kości. Ale czas mam do niedzieli, a dzsiaj już słońce wychodzi.

Od dawna chodził mi po głowie zestaw z letnią sukienką i kozakami. Niestety pogoda wymusiła na mnie rajstopy, których nawiasem mówiąc nie toleruję!

piątek, 29 maja 2009

It's not right but it's ok ...

( Zdjęcie mozna powiększyć )

Pogoda wybitnie beznadziejna (co chwilę pada i przestaje) a planowałam wypad na wesołe miasteczko późnym wieczorem. Ale jak nie dzisiaj to jutro, choćby w strugach deszczu ...

wtorek, 26 maja 2009

Szeherezada

Zawsze chciałam być jak Szeherazada i nosić Alladynki. Gdy tylko je znalazłam (oczywiście przypadkiem) w SH jakieś dwa lata temu (Nowe, z metką, VM - 4 zł) kupiłam natychmiast a tydzień później zapisałam się na Belly Dance. Niestety przygoda z belly potrfała miesiąc, bo skręciłam kostkę, ale po wakacjach mam zamiar kontynuować naukę.


Zdjęcie mozna powiększyć :)


Obecnie ich nie noszę, bo już nawet na bazarach mozna kupic "ju-ken-densy" za 10 zł

poniedziałek, 11 maja 2009

Nihil novi

Czuję jakbym całe wieki nie kupiła sobie niczego nowego! Chociaz ostatni raz na zakupach bylam jakies 2 tygodnie temu. Dlatego tez nie chce mi się nawet otwierać szafy, bo wiem ze nie mam co na siebie załozyc...A wszytsko tylko dlatego, ze rzeczy strasznie szybko mi sie nudzą. Mało jest takich rzeczy, ktorymi ciesze sie troche dluzej niz te kilka pierwszych wyjsc w nich. Kilka dni zachwytu i lądują na dnie szafy.


Totez postanowienie:

1. Pozbyc sie wszystkiego czego nie mialam na sobie w ciagu minionego miesiaca, nawet jesli "szkoda mi sie ich pozbyc, bo jeszcze kiedys je zaloze".