Zawsze chciałam być jak Szeherazada i nosić Alladynki. Gdy tylko je znalazłam (oczywiście przypadkiem) w SH jakieś dwa lata temu (Nowe, z metką, VM - 4 zł) kupiłam natychmiast a tydzień później zapisałam się na Belly Dance. Niestety przygoda z belly potrfała miesiąc, bo skręciłam kostkę, ale po wakacjach mam zamiar kontynuować naukę.
Zdjęcie mozna powiększyć :)
Obecnie ich nie noszę, bo już nawet na bazarach mozna kupic "ju-ken-densy" za 10 zł
18 komentarzy:
niestety, z tymi jukendensami to prawda. =/ eh.
twoje włooosyyyyyyy są cudowne!
za każdym razem jak na nie patrze to nie moge się doczekać kiedy moje takie będą. cudo cudo cudo. <3
a, btw bardzo fajne te alladyny :)
'ju-ken-densy' :D:D świetne określenie. Nie radziłabym się przejmować, bo wyglądasz w nich zjawiskowo i bynajmniej nie ma jukendensowo.
Nie będę czarowac ;) Nazwę "ju-ken-densy" nie ja wymyśliłam. Jednak prawda jest taka, że to ten własnie program spopularyzował te spodnie w naszym kraju. Inaczej takiego szału by nie było :)
świetne spodnie, bardzo dobrze na tobie leżą ;)
Nigdy mi sie takie spodnie nie podobaly, tym bardziej cieszy mnie fakt ze noszenie ich teraz robi sie lekko passe.
Ale ale nie da sie ukryc, ze wygladasz w nich fajnie!
coco
Uwielbiam taki styl! Świetne są te spodnie!
powiedz mi kochana jak ty robisz sobie sama zdj,ze tak wszytsko super widac ;)
a co do spodni.. to nie nos;/ u mnie pelno dzieci je nosi,bo kupuja na rynkach za grosze
Zdjęcia robię samowyzwalaczem, co chyba zresztą widać ;) Ale mam tego pełną świadomość.
No widac wlasnie,ze samowyzwalaczem. Ale porbowalam i jakos moje nie za ciekawie wychodza;/
Dziękuję, bardzo mi miło..:) Myśle, że tutaj zaczne uwydatniać swój styl, a ze stylio przystopuję...:) Pozdrawiam..
Ja ustawiam aparat na parapecie na balkonie i cykam. To wszytsko.
Szczerze mówiąc takie spodnie są dla mnie zbyt wąskie jak na alladyny, ale ty wyglądasz w nich całkiem nieźle :)
no nie.. jukendensy :D na poczatku zaczelam czytac dżu..dżaken.. i zczailam, ze ycd.
a prawda, gdyby nie wygibasy w tych spodniach w tv, to wszyscy pewnie uznaliby je za porazke modowa.
pzdr
szkoda , że nie jesteś już na stylio , lubiłam Twoje zestawy hehe ;)
ciesze się , że chociaż tutaj mogę je oglądać ;* .
Nigdy nie mowię nigdy. Narazie ten portal mnie znudził, co nie znaczy, że tam nie zaglądam. Zapewne nie jeden zestaw tam jeszcze wrzucę, ale póki co to dla mnie strata czasu :) Tak więc zapraszam na blogspota.
hejka mam pytanie czy belly dance to fajna sprawa? kiedyś chciałabym się zapisać :)
Lo.
Fajna? Bardzo, bardzo fajna. Zwłaszcza jeśli lubisz orientalne klimaty i muzykę. Ja po zajęciach wychodziłam naładowana pozytywnę energią.
Gdyby nie kontuzja kstki chodziłabym nadal, a tak zaprzestałam i później mi moblizizacji zabrakło. Ale od października, kto wie :). Spróbuj sama, moim zdaniem warto.
niestety mieszkam w małym mieście, jestem w 2 liceum i nie mam możliwości:(
ale może na studiach się zapiszę ;p
zwłaszcza, że lubię ruszać brzuchem, ale chciałabym profesjonalnie to robić.
sorry, za bardzo się rozpisałam :)
lo.
Prześlij komentarz