
Na punkcie tych sukienek jestem zboczona i mam juz 3. Dlaczego?
1. Są tanie jak barszcz. (sprostowanie: Czy Wy wszytsko przyjmujecie do siebie tak smiertelnie powaznie?)
2. Są proste, bez żadnych udziwnień i wygodne.
3. Są idealnie dopasowane do ciała, plus maja bufy, dzięki którym figura nabiera kształtu klepsydry (mój ideał, jeśli chodzi o kobiece figury)

Większość z Was czuje juz zapewne wiosnę. Mnie wczesna wiosna nie kreci i najchętniej przewinęłabym ja do maja. (Mój ulubiony miesiąc, który rozpoczyna ciąg tych wszystkich wydarzeń, na które z utęsknieniem czekam cale 8 miesięcy). Czuje juz lato! Do snu czytam (a raczej oglądam) mój ulubiony album o greckich wyspach i dusza juz tam jestem. Album jest kolekcja wszystkich pięknych (mniej lub bardziej wyfotoszopowanych) zdjęć, którymi bombardują nas biura podróży.

Całkiem przypadkiem dowiedziałam się o wyspie o znajomo brzmiącej nazwie - ANTIPAXI ;).
Uczy się ktoś greckiego? Nowogreckiego oczywiście.
Ubrania z H&M-u oczywiscie.