poniedziałek, 5 września 2011

I'm still looking for the summer

Tym razem zestaw nieco bardziej letni, w kolorach, które towarzyszyly mi bardzo czesto tego lata.
W zasadzie z lipca i sierpnia jestem bardzo zadowolona! Wszyscy narzekali tak strasznie na pogode, ale ja jakos szczegolnie tego nie odczulam. Być może dlatego, że kiedy tylko nadchdozil cieply / upalny dzien natychmiast jechalam nad wode. Plazowalam w zasadzie w kazdej wolnej chwili. Te dwa wakacyjne miesiace byly dla mnie naprawde bardzo udane, dostarczyly mi cala mase rozrywki, usmiechu i swietnych wspomnien.
Lezac na plazy i saczac piwo ciezko mi uwierzyc, ze nadchodzi jesien, bo pogoda ciagle jest cudowna.
Żałuję, że nie zdecydowałam się na plażowanie dzisiaj, ale jakoś zbyt późno wpadłam na ten pomysł.

(Odnośnie poprzedniego posta - kurtka się odnalazła :) Niestety tym razem zgubiłam (a raczej zostawiłam przez własną nieuwagę) telefon ... No cóż. Cała ja. Ale powiem tyle, takie częściowe odcięcie od świata wspaniale mnie relaksuje ;)


Spódnica nie jest różowa (jakby to sugerowały zdjęcia) a malinowa. Materiał jest lekko marszczony. Pokazywałam ją w którymś zakupowym poście.

Wszytsko pochodzi z ubiegłych kolekcji:
Spódnica: BSK, Bluzka: Zara trf, Bransoleta: H&M, Buty: BSK, Kopertówka: cubus




41 komentarzy:

Anonimowy pisze...

faktycznie jesteś mega opalona:))! i coś wydaje mi się że schudłaś:)?

gold-lady pisze...

Stylizacja jest przecudowna :)


u mnie nowy post www.gold-lady.blogspot.com zapraszam!

Anonimowy pisze...

Straszna z Ciebie skwarka. Bardzo źle to wygląda.

Magda pisze...

Niestety nic nie poradze na to, ze karnacje mam taka a nie inna (a filtrow uzywam!). Taki akurat mam wielki "problem". Ty zapewne nie masz zadnych i stad ta wyrozumialosc :]

Masz pewnie jednak swiadomoc tego, ze nie zrezygnuje z czegos co sprawia mi tykle przyjemnosci (spedzanei czasu ze znajomymi na plazy), tylko dlatego zebym podobala sie Tobie :).

P.S. Mówi się "skwarek" (ten skwarek) ;-) Pzdr :)

Katia pisze...

Zazdroszczę opalenizny! Ja jak miałam wolny weekend to pogoda była do d*** ale troszkę naprawdę ociupinkę słońca udało mi się złapać :)

DEYNN pisze...

figurkę to Ty masz cud:)

Anonimowy pisze...

.a moim zdaniem wygladasz cudownie z tą opalenizną-oczywiscie jest ona mocna, ale przeciez jest lato!!!...
po za tym jej odcien mimo intensywnosci wyglada naturalnie- nie jest to "pomarancz" z solarium:)...
moim zdaniem musnieta sloncem, czekoladowa skora w lecie jest baaardzo seksowna, i wygladasz rewelacyjnie!!!:)
śmiesza mnie te komenatrze, bo akurat jeśli chodzi o urodę jesteś MEGA naturalna- tz. zero tipsów, solarium i chyba nawet włosów nie farbujesz, z tego co kiedyś wyczytałam ;)...a jak ktoś się chce "przyczepić" to przyczepi się do wszytkiego...
Twoje ubrania bardzo mi sie podobaja...i nawet kilka razy sie zainspirowalam Twoimi stylizacjami;)...
.
biedulko, strasznie szkoda mi Ciebie, ze zgubilas telefon...mnie tez to kiedys spotkalo...i wiesz co? przeszlam sie po lombardach i znalazlam moj telefonik;) odkupilam go za 150 zl ...a w srodku byly jeszcze zdjecia, itd;) ...karte sim zrobilam duplikat (50 zl)

Anonimowy pisze...

moze ktos go znalazl i nie chce uzywac dla siebie, tylko sprzedal wlasnie w takim lombardzie albo komisie:) ...

Anonimowy pisze...

mozesz polecic jakies fajne kluby we wrocku, bo kiedys wyczytalm ze mieszkasz tam a widze ze lubisz imprezować:)
aaa i jaki masz sposób na taaak wysokie obcasy? uzywasz moze jakis wkladek zelowych zeby nogi cie nie bolaly?
pozdrawiam:) dzast

Anonimowy pisze...

ludzie narzekali na pogode, a nie pomyslalas o tym ze nie wszedzie bylo ladnie? nad morzem praktycznie dzień w dzień w sierpniu padało albo było zimno. skoro uważasz ze to jest letnia pogoda to pozdro dla ciebie! :)

Anonimowy pisze...

ja spedzilam nad morzem 3 tyg. w sierpniu... codziennie lało???
owszem , często padało, ale popołudniu,wieczorem...
przecież na plażę można iść np. od 11 do 15 , później na jakiś obiad/piwko/spacer
ja byłam bardzo zadowolona z pogody, mimo, że tych naprawde upalnych dni było mało...ale żeby poplażować wystraczy kilka godzin ładnej pogody,nie trzeba siedziec tam caly dzien

Magda pisze...

5 września 2011 16:0 Dziękuję Ci bardzo. Nawet nie wiesz jak miło mi się zrobiło :) Również nie uważam, żebym jakoś raziła ludzi brązem po oczach. Tak już po prostu mam, że moja skóra bardzo szybko się opala. Wystarczy, ze pójdę jeżdzić na rowerze i już łapię słońce (nawet szybciej niż leżąc na plaży). Myślę, że dużo gorzej wyglądają dziewczyny o jasnej karnacji, które na siłę chcą się opalić i później po całowniowym beżmyslnym lezeniu na plazy sa czerwone.

Włosów nie farbuję już od kilku lat, myślę, że moj naturalny kolor włosów pasuje mi.

Co do telefonu, nie sądzę, żeby się znalazł. A raczej nikt by go dla siebie nie wziął czy na sprzedaż (był dość specificzny, raczej kobiecy z motywem Hello Kitty). Majątku nie kosztował, a jednak szkoda mi bo wraz z nim straciłam przecież kartę SIM z kontaktami :(
Jak tylko zorientowałam sie, że go nie mam, znajomi zdzwonili na ten numer, ale tel był już wyłączony.
Pociesza mnie to, że miałam założone hasło na telefon, więć jeśli ktoś wyłaczył na chwile lub chciał włożyć swoją karte to .... niestety :D Nie ma takiej opcji.
Mam jeszcze taką malutką nadzieje, ze znalazl go jakis blizszy / dalszy znajomy i mi go odda przy najblizszej okazji, bo zostawiłam go w miejsciu gdzie jednak bylo sporo znajomych, a raczej kojarzyli ten telefon ze mna. Zobaczymy,a le oczywiscie nie nastawiam sie absolutnie.

dzasta: Nie jestem z Wrocławia, mieszkam jakies 30 km za. W lipcu sporo imprezowałam we Wrocławiu, ale niczego Ci nie polecę. Bo żaden klub nie spodobał mi się do tego stopnia, żebym z entuzjazme poszla na do niego na drugą imprezę z rzędu. Wszytskie mi sie juz znudzily w ciagu minionego roku. NIe odpowiada mi muzyka, ani klimat.
DLatego musisz sama zrobic sobie mala rundke.
Oczywiscie tzreba wziac pod uwage fakt, ze w wakacje imprezy we Wroc sa bardzo kiepskie, bo to miasto studenckie, ktore pod tym wzgledem w wakacje pustoszeje. Mysle, ze od pazdziernika dopiero zaczna sie normalne imprezy.

5 września 2011 18:37
5 września 2011 18:45


Heh, nie rozumiem oburzenia ;) Skoro jak sama na końcu trafnie zauwazylas, nie wiesz co oznacza letnia pogoda dla mnie. Poza tym ja nie wnikam jaka pogode mieli ludzie w Szczecinie, czy w Warszawie, oczywista ze pisze o ludziach z mojego otoczenia. ;-)

zreszta, nie mozesz sie ze mna nie zgodzic w jednej kwestii. W tym kraju ludziom pogoda NIGDY ale TO NIGDY nie odpowiada. Najpierw kiedy bylo zimno i deszczowo, sasiedzi z domu obok w ogrodzie od rana marudzili jak to lato powinno byc gorace tak jak X lat temu. A kiedy juz przyszly te upalne dni, juz po dwoch dniach bylo im za goraco, bo oni chcieli by zeby bylo tak z 22 stopnie. NIe za zimno, nie za goraco a w sam traz. hahaha. Takie same rozmowy mozna uslyszec wszedzie, na miescie, w pociagu, w autobusie. mamy zime, ludzie ccha upalnego lata, jest upalne lato to oni woleliby juz mrozy.

Pogoda jest jaka jest. Zyjemy w takiej a nie inenj strefie klimatycznej. Nikt przy zdrowych zmyslach nie spodziewa sie zaru tropikow od czerwca do wrzesnia, chociaz niektorzy jak np. ja bardzo by tego chcieli. Ale Moze zamiast marudzic lepiej sie w koncu przystosowac i korzystac z tego co mamy? .. Ja plazuje juz od maja. Przywyklam ze lipiec jest juz od kilku lat chlodniejszy i deszczowy, ale pozniej przychdozi upalna koncowka w sierpniu. Podsumowujac jak juz napisalam w notce, z pogody w tym roku bylam zadowolona! I mysle, ze wykorzystalam ja na 80%.

Anonimowy pisze...

Naprawdę lubię twój styl;) wchodzę tu i co jeden zestaw jest lepszy. naprawdę wszystkooo mi się podoba i mam nadzieję, że będziesz dodawała częściej posty albo chociaz na tyle co teraz to robisz;p mam dwa pytania do Ciebie: czy ta pódniczka jest taka jakby gnieciona ? i jakiego podkładu czy pudru używasz-moze o tym juz wczesniej pisałas ale nie wiem czy nie zmieniłaś na inny a wydaje mi się, że masz fajny makijaż. czekam na odpowiedź. Pozdrawiam;) Ola

Magda pisze...

Hej Ola :) Spódnica jest gnieciona,. Wygląda dokładnie tak:

http://4.bp.blogspot.com/-wLT1cegca_M/TjbMRCojOiI/AAAAAAAABmE/_IsE9w78zDg/s1600/3a.jpg

Tylko kolor znowu jest przeklamany. nie ma nic wspólneg z różem.

Ostatnimi czasy używam podkładów z Bourjois. Wydaje mi sie, że sa dosc lekkie i nie oblepiaja skory.
Przez cale lato uzywalam tego:

http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=19076


Mam tez te dwa (ale odcienie sa sa chwilowo dla mnie zbyt jasne, wiec poczekam do jesieni)

http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=34694&next=1


http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=41331&next=1

Anonimowy pisze...

masz już pomysł na jesienne buty? :)

Magda pisze...

Nie. Jeszcze planuje jakis wakacyjny wyjazd. O jesiennnych zakupach pomysle w pazdzierniku :]

Magda pisze...

Ola: Z tych podkładów, które Ci podałam ten pierwszy moim zdaniem jest najlepszy

Anonimowy pisze...

Hej :) mam pytanko ile masz wzrostu ??:) Jakbyś mogła odpisz tutaj lub na atomowka.89@tlen.pl :) pozdrawiam :)

M. pisze...

Jaką Ty masz cudną figurę! Zazdroszczę...

___________
www.mojemaleopowiesci.blogspot.com

KONKURS!!!

Unknown pisze...

podoba mi się bluzka. + obserwuję!


zapraszam do obserwowania:
http://vacuumshadow.blogspot.com/

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Magda pisze...

odnosnie sukienki galaxyPodoba mi sie :)

magic pisze...

ohhh anxi, jak ja tesknilam za twoimi outfitami:))

Anonimowy pisze...

ten outfit tylko pokazuje jak niewiele potrzeba by dobrze wyglądać :)
p.s. masz obłędne nogi

Anonimowy pisze...

.
hejka:)
ciesze sie, ze zrobilo Ci sie milo, po przeczytaniu tego komentarza o opaleniznie;) ...
dzis przegladalam sobie Twojego bloga , i jestem pod wrazeniem;)
chociaz z jednej strony... w Twoim pzypadku to nie jest problem wygladac swietnie;p!!! wiekszosc z nas musi ubraniem zakamuflowac- to krotkie nogi, to male piersi, to gruby brzuch;) a Ty i w worku po ziemniakach wygladalabys ladnie!
co do opalenizny- to zima naprawde masz jasniutka skore (ladnie wygladalas w tej czerwonej sukience)...!!! slicznie sie opalasz, na piekny kakaowy kolor;) ...
mam do Ciebie pytanie, otoz ogladajac Twoje zdjcia zauwazylam, ze masz takie błyszczące nogi:)...czy dajesz na nie oliwke? jakis żel z drobinkami? zdradzisz sekret;)?

Anonimowy pisze...

i jeszcze mam jedno pytanie, tylko prsze nie odbierz go jako złośliwe- otorz czy wiekszosc Twoich rzeczy pochodzi z wyprzedazy??? bo przegladajac posty nie da sie ukryc, ze przy wiekszosci jest % ...:)
oczywiscie nie pytam zlosliwie...ja jestem troszke uprzedzona do wyprzedazy- i na palcach jednej reki moge zliczyc rzeczy,ktore kupilam "na przecenie" ale patrzac na wiekszosc twoich zdobyczy az chce sie ruszyc na lowy:)

Magda pisze...

:-) raz jeszcze dzieki.
Zgadza sie, zima mam duzo jasniejsza skore niz teraz. Nie wiem z czego wynika to, ze tak szybko "zmieniam kolor". ;-)

Na nogi nagladam zawsze gruba warstwe jakiegos tlustego balsamu nawilazajacego, obecnie mam jakies czekolwadowe z Ziaji i ono daje taki wlasnie blyszczacy efekt, dodatkowo (rzekomo) ma poprawiac koloryt skory, ale czy tak jest, nei wiem ... Oliwki tez czasami uzywam, ale z tym juz uwazam, bo latwo zniszczyc nia ubrania.

Wyprzedaze uwielbiam. I fakt fraktem wiekszosc rzeczy to jakies cenowe okazje :D Nie potrafie sobie odmowic sukienki / spodnicy z wyprzedazy, bo wiem ze i tak ja na pewno wykorzystam nie raz. Poza tym uwazam ze wyprzedaze to idealne okazja by kupic rzeczy casualowe, jakies zwykle bluzki, bosekrki, swetry, spodnie itd itd. Po co placic za nie 3razy wiecej w nastepnej kolekcji? ... i tak zawsze sie przydadza.

Anonimowy pisze...

Te Twoje nogi...! (zadrośnik ;P)
Ale opaleniznę masz taką, że wyglądasz jak mulatka ;)
dawno mnie tu nie było, nadrabiam zaległości:) pozdrawiam ciepło - Marta

Anonimowy pisze...

ojej, uwielbiam bluzeczki w takim stylu jak twoja z Zary! nie kojarzysz może, ile dałaś za nią? Były inne kolory? Raczej ze stałej oferty pochodzi, co nie?

Magda pisze...

Za bluzke dałam 29 zł na wyprzedazy po zimowej. Mam ytez szara. Niestety material pozostawia bardzo wiele do zyczenia, zbyt szybko sie rozciaga :(

Anonimowy pisze...

twoja odpowiedź tylko potwierdziła moje obserwacje, że niestety we wro nie ma wbrew pozorom zbyt wielu miejsc, gdzie można iść na dobrą imprezę... przez 2 lata pobytu tutaj nie udało mi się znaleźć w miarę spoko lokalu, dlatego miałam cichą nadzieję, że Ty masz może jakieś swoje "perełki";-) trudno, pozostaje czekać, na jakieś okazyjne imprezy na krakowskiej czy w puzzlach...
dzast

Magda pisze...

dzast:Ty również mnie pocieszyłaś. Myślałam, że jestem jakaś wybredna, widac nie ;-) Jedynie BED polecam, lokal ma kilka miesięcy. Cała reszta jak dla mnie wypaliła się.

nudynapudy pisze...

uwielbiam Twoje włosy. mam wrażenie, że rosną Ci niesamowicie szybko :)

Magda pisze...

Chyba tak ;) ale nie przeszkadza mi to. Ostatnio zaczelam kuracje Vitapilem. Zobacze jakie beda efekty.

Anonimowy pisze...

piękna jak zawsze i nogiiii *_*

sou pisze...

opaleniec :)))
Ja też still looking for summer. Ale zestaw mniej przypadł mi do gustu niż ostatni:)

Anonimowy pisze...

widzę, że masz pojęcie o kolorach niczym facet ;) kolor tej spódniczki, to właśnie różowy, a nie malinowy (widziałam ją w sklepie, więc nie bazuję na Twoich zdjęciach z bloga). i to taki rażący różowy. malinowy to taki:

http://www.google.pl/imgres?q=malinowy+kolor&um=1&hl=pl&sa=N&biw=1229&bih=414&tbm=isch&tbnid=z9AV3zPF0ls6kM:&imgrefurl=http://www.szeherezada.pl/9213.html&docid=fRhd1KqKN7C89M&w=130&h=130&ei=kz1qTvp66uXhBKqf5NgE&zoom=1&iact=hc&vpx=946&vpy=136&dur=105&hovh=104&hovw=104&tx=79&ty=64&page=1&tbnh=104&tbnw=104&start=0&ndsp=14&ved=1t:429,r:5,s:0

zwracam na to uwagę, bo już kilkakrotnie pisałaś, że coś jest malinowe, kiedy było najzwyczajniej w świecie różowe np. buty z bershki.

Anonimowy pisze...

widzę, że masz pojęcie o kolorach niczym facet ;) kolor tej spódniczki, to właśnie różowy, a nie malinowy (widziałam ją w sklepie, więc nie bazuję na Twoich zdjęciach z bloga). i to taki rażący różowy. malinowy to taki:

http://www.google.pl/imgres?q=malinowy+kolor&um=1&hl=pl&sa=N&biw=1229&bih=414&tbm=isch&tbnid=z9AV3zPF0ls6kM:&imgrefurl=http://www.szeherezada.pl/9213.html&docid=fRhd1KqKN7C89M&w=130&h=130&ei=kz1qTvp66uXhBKqf5NgE&zoom=1&iact=hc&vpx=946&vpy=136&dur=105&hovh=104&hovw=104&tx=79&ty=64&page=1&tbnh=104&tbnw=104&start=0&ndsp=14&ved=1t:429,r:5,s:0

zwracam na to uwagę, bo już kilkakrotnie pisałaś, że coś jest malinowe, kiedy było najzwyczajniej w świecie różowe np. buty z bershki.

Magda pisze...

Chyba wiem lepiej jaki kolor ma MOJA spodnica a i MOJE buty. A jesli uwazasz ze buty sa rozowe, to z calym szacunkiem ale chyba jestes slepa ;) Mam nadzieje,. ze spelnilas sie zostawiajac ten komentarz, bo nie bede sie z Toba klocic . w przeciwienstwie do Ciebie nie nudzi mi sie az tak bardzo, pzoa tym mam ciekawsze zajecia. hehe ;) pozdro

PS porownujac mnie z charakteru do faceta, sprawilas mi nie lada komplement ;) Dzieki :)

Anonimowy pisze...

jesteś dla mnie wielka inspiracją, uwielbiam twój kobiecy, seksowny styl, dziękuje Ci, że jesteś :)

Pozdrawiam .

Anonimowy pisze...

świetna spódnica! <33