czwartek, 30 grudnia 2010

No i stalo sie. Nie udalo mi sie pokonac przeziebienia. Choroba mnie rozlozyla. Czuje sie f a t a l n i e ;(
Na szczescie wczorajszy przedsmak sylwestra(a zapewne i zamiennik zwazywszy na to jak sie czuje) bardzo udany :))
Moj zestaw z wczoraj.
(wlose jeszcze mokre, przed wysuszeniem) do tego czarne kozaki overknee.


Orientujecie sie czy te spodnice sa jeszcze dostepne w ktoryms z wrocl H&M? Pilnie potrzebuje drugiej (bo jakosc nie jest najlepsza i ta dlugo mi juz nie posluzy)


Dobrej zabawy na imprezie sylwestrowej :) i szczesliwego Nowego Roku :*

39 komentarzy:

alexandra pisze...

Fajnie to razem wygląda.
A dzisiaj w związku z lekkim zastojem w pracy, przejrzałam wreszcie cały Twój sklep i z przykrością dla mojego stanu konta, muszę przyznać, że masz tam masę fajnych rzeczy i chyba w najbliższym czasie stanę się posiadaczką kilku z nich (:

Również szczęśliwego NR i przede wszystkim spełnienia marzeń :*

Patrycja G. pisze...

wyglądasz super!! masz idealna figure!:)

w gdanskich tych spódnic juz nie mam:P

palcia pisze...

Te spodnice ponownie weszly do sklepow, tyle ze sa jakos inaczej szyte... tak mi sie przynajmniej wydaje:) Sama nawet mialam sobie ja sprawic, bo cena kuszaca, ale stwierdzilam ze niepotrzebna mi kolejna mini na zime, chociaz w lato bedzie jak znalazl i pewnie bede zalowac :) A zestaw jak zawsze super!

Anonimowy pisze...

ale masz świetne cyce :D

Anonimowy pisze...

Powiem ci, że ja też mam świetną figuę ;) ale talii to ci zazdroszczę. Mimo regularnego aerobicu nie mogę wyćwiczyć wcięcia w pasie. Może dlatego, że lubię sobie podjeść trochę śmieciowego żarcia a to plus praca za biurkiem...wiadomo. Pozdrawiam i zdrówka życzę.

Anonimowy pisze...

Widziałam tę spódniczkę w H&M w Zabrzu, ale była tylko jedna, w jakimś większym rozmiarze.

Anxi, Ty to jesteś LASKA... nie mogę się napatrzeć na Twoje zdjęcia.
Urzeka mnie seksowna prostota tych Twoich imprezowych zestawów.
Pięknie się wyróżniasz na tle tych wszystkich szafiarek mających na sobie jednocześnie z 20 różnych szmatek w jednym zestawie i zaburzone proporcje. Zauważyłam, że wiele szafiarek chyba próbuje nadrabiać tą "oryyyginalnością" i dziwacznymi stylizacjami zwyczajny brak urody, sylwetki, seksapilu, czy po prostu brak klasy.

manyiten , szczęśliwa manyiiten pisze...

za figure musi Cie nienawidzić sporo kobiet;p lubie Twoje stylizacje : )

Anonimowy pisze...

Ten gorset w połączeniu z tą spódnicą wygląda naprawdę dobrze:) Ale mam wrażenie - bez urazy - że masz nienaturalnie szerokie ramiona przez ten gorset.
Zdrówka życzę i mimo wszystko udanego Sylwestra:) I szczęśliwego 2011 oczywiście!:D
Marta

Magda pisze...

Dziekuje za komentarze :)

Patrycja G. byl drugi rzut i zastanawia mnie czy z niego cos jeszcze zostalo ...

palcia: Wiem, wiem .. Ale widziałam je tylko z daleka i nie zwróciłam uwago jak są szyte.
Masz racje, na lato jak znalazl a cena wrecz smieszna! Chociaz w koncu adekwatna do jakosci w h&m :)


Anonim: Nie obrazilabym sie gdyby byly wieksze (jak pewnie kazda kobieta) ale nie narzekam ;P

Anonimowy: nei wiem czy tak latwo da sie wycwiczyc talie, chyba ze masz troche tluszczyku, ktory mozesz spalic.
Ja prowadze podobny tryb do Twojego i tez juz powoli obrastam w tluszcz, ale poki co gromadzi sie na brzuchu. A talia jeszcze mi zostala.

Anonimowy: JA w ogole nie lubie slowa "szafiarla". Smieszne jest samo w sobie a skojarzenia mam podobne jak Ty ;) Nie lepiej juz jakas blogherka modowa czy cos w tym kierunku?
Co do nakladania na siebie tony rzeczy, nie przepadama za tym. Generalnie moje zestawy skladaja sie z jak najmniejszej ilsoci ciuchow.

manyitenn: Mysle, ze obecnie duzo dziewdczyn (zwlaszcza tych mlodych) ma cudne figury, DOpiero na starosc obrasta sie w tluszcz, co widze tez u siebie, hehe ;)

Marta: Fakt, ze nie mam super waskich ramion ;) ale mysle ze nei sa jakies karykaturalbne. ogolnie ta perspektywa zdjeia je troche przerysowala ;)

Anonimowy pisze...

Wiem ,że są w poznaniu w malcie, bo sama sprawilam sobie ową spódniczkę 3 dni temu, było ich sporo w róznych rozmiarach, niestety o Wrc nie mam pojęcia, pzdr!

Anonimowy pisze...

Dużo dziewczyn ma cudne figury?
Ja ich jakoś nie widuję... w Polsce dziewczyny są albo chudziutkie (bez krągłości), a jeśli mają kawałek biustu i pupy, to mają do tego niestety widoczną nadwagę.
Rzadko widuje się szczupłe, ale niepozbawione krągłości klepsydry...
Prawda ;) wychodzi na światło dzienne na plażach, basenach, itp.

Magda pisze...

Masz sporo racji.
Powiem tak, bez ubrania czy tam w bieliznie / w stroju kapielowym lepiej wygladaja dziewczyny kobiecie (nie myslic z grubszymi, bo we wszytskim powienin byc umiar), ale to te chude (niekoneicznie jakos uper wychudzone i zaglodzone, ale tez te bez bioder czy biustu) maja mniejszy problem z ubraniem sie, bo w zasadziewszystko lezy dobrze. Inna sprawa, ze o kobieca figitre tzreba dbac, bo tluszczyk latwo sie odkalda : / tzreba sie pilnowac, cwiczyc its. Chudzielce nei maja tego problemu ...

Anonimowy pisze...

Mnie bardzo podoba się figurka Katy Perry i właśnie o tego typu figury mi chodzi - tzn że jest takich niewiele.
Więcej jest na polskich ulicach figur takich jak ma Rihanna (masywny dół, drobniutka góra-typowa gruszka) albo Kasia Struss (czyli chudzielce, różnego wzrostu). Często widzę też w Polsce figurę typu cegła (zero talii, wcięć, krągłości, po prostu figura klocka, której towarzyszy często płaska pupa), i to zarówno w wersji chudziutkiej, jak i grubej.
Gdyby taka Kim Kardashian miała z 5 cm wiecej wzrostu i mniej masywny dół to zostałaby moim ideałem ;) figury, urody, stylu.

Anonimowy pisze...

a jeśli chodzi o ten problem z ubraniem się... moim zdaniem niejeden ciuch lepiej wygląda na krągłej sylwetce niż na drobnej, chudziutkiej.
tutaj przykład :

http://i171.photobucket.com/albums/u284/Fashion_Critic_/2008/June%202008/evavkim.jpg

Wiadomo, że w długim, luźnym, noszonym w nonszalanckim stylu t-shircie lepiej wyglądać będzie chudzielec, jednak w dopasowanej, wydekoltowanej sukni już niekoniecznie.
Bandażowe sukienki Herve Leger są wprost stworzone dla szczupłych klepdysr i dopiero na takich widać całą ich urodę (tych sukienek).

Acha, nie chodzi o to, że jestem jakimś grubasem i się pocieszam :) to tylko moje luźne spostrzeżenia. Sama mam za wąskie biodra do niektórych ciuchów, mam też koleżankę-chudzielca która ubierając się kombinuje jak tu sobie "stworzyć" talię czy biodra, albo efekt większych piersi. Btw, koleżanka jest klasycznym przykłądem chudziuteńkiej wersji figury typu "cegła".

ten sam anonimowy co wcześniej :)

absolutely abstruse pisze...

Zawsze jak tu wchodzę to nie przychodzi mi na myśl nic innego niż płytkie 'zajebiście' :]

Anonimowy pisze...

http://allegro.pl/h-m-bandage-bandazowa-paski-mini-34-xs-pasiak-i1384849221.html
http://allegro.pl/spodnica-h-m-mini-bandazowa-bandage-paski-34-i1390583449.html

palcia pisze...

o wlasnie, teraz w h&mach są identyczne jak na zdjeciach z pierwszego linku powyzej:)

Sannas Land of Illusion pisze...

WOW, SUKIENKA LEŻY IDEALNIE NA TOBIE :)
Szczęścia w Nowym Roku :*

Anonimowy pisze...

Magdaleno;-)
mogłabym zapytać Ciebie, gdzie masz zmiar nosić tą różową sukienkę RIVER ISLAND? ;) czy stroisz się AŻ tak na wyjście do klubu, imprezę? przecież na imprezach dziewczyny zazwyczaj są ubrane w jeansy, jakieś topy...takie sukieni to raczej na weslele, bale...

Anonimowy pisze...

Anonimowy z góry, Ty chyba bywasz w jakiś baaardzo przeciętnych klubach na imprezach :-)

Magda pisze...

Anonimowa od Katty Perry ;):
Za KP nie przepadam, ani jej wygladem, figura czy muzyka ;) Natomiast Kim kocham <3 Jest sliczna, jej figura jest proporcjonalna ... no moze gdyby miala ciut dluzsze nogi, chociaz mysle ze i tak wiele kobiet chcialoby wygladac jak ona, nawet z tymi zbednymi kg. Chociaz powiem szczerze, ze widzialam gdzies jej niby "rozbierana" sesje i jej tylek byl jak dla mnie monstrualnych rozmiarow. Ksztaltny, ale zdecydowanie zbyt wielki. Proporcje ma swietne, ale jak dla mnie jest po prostu gruba.
Dalej, jesli chodzi o polskie ulice, sama nie wiem ... mozliwe, ze na celownik zawsze biore tylko te dziewczyny, ktore wpadaja mi w oko, a reszte pomijam ;) I pozniej dochdoze do wniosku, ze polskie dziewczyny (zwlaszcza te mlode) maja swietne figury ;)
Ale z jednym sie zgodzne, najgorzej miec figure takiego kloca, a plaski tylek (o ile to nie ejst typowy chudzielec) jest jakims koszmarem. Tak samo jak nie moge zdzierzyc kiedy calkiem zgrabne dziewczyny robia sobie krzywde noszac spodnie, w ktorych ich tylek wyglada wlasnie na taki splaszczony i obwisly, ochyda ...

Dalej. Zdjecie KIM vs EVA. Kim zdecydowanie lepiej, ale mysle ze to tylko dlatego ze w tej sukience Eva wyglada jakby nie miala biustu. I tylko to sprawia ze wyglada gorzej.

Hehe, nie .. nawet przez chwile nie przyszło mi na myśl, ze jestes jakims pocieszajacym sie grubasem ;) Twoja wypowiedz nie miala takiego wydzwieku ;)


31 grudnia 2010 11:33: ja tak wlasnie ubieram sie do klubow, keidy ide sie napic i pobawic. Pierwszy raz mialam ta sukienke na takiej wlasnie imprezie, za drugfim razem byla to impreza wiekszego typu (bo w pierwszy dzien swiat). Co nie zmienia faktu, ze do klubu z reguly nosze wlasnie roznego typu sukienki. npo bo jesli tam ich nie zaloze, to gdzie? Impreza to swietna okazja, zebym ubrala sie w cos kobiecego a nei legginsy czy rurki, ktore nosze na codzien.
na tomiast na wesele NIGDY nie zalozylabym tak dopasowanej sukienki. W tej kwestii wydaje mi sie, ze na tego typu wieksze imprezy (bal / wesele / studniowka itp) powinno sie wybierac inne kroje (maxi dress, albo cos bardziej lekkiego, gorsestowa gora plus rozkloszowany dol). Dizwnie bym sie czula cala az tak opieta materialem wsrod jakis babc, ciotek, wujkow itp ;) na wesela wybieram cos bardziej dziewczecego a nie wyzywajacego :)

Magda pisze...

Przepraszam za literowki i ogolny brak ladu, ale choroba mnie tak rozlozyla, ze leze w lozku i ledwo mam sile na cokolwiek :(

Anonimowy pisze...

http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=7274067
spódnica:)

Anonimowy pisze...

.
chciałam zapytać Ciebie, jak czujesz się , ubrana np. w taką sukienke różową w klubie, gdzie dziewczyny raczej są w spodniach? nie czujesz sie nie na miejscu?
i jeszcze jedno-czy nie patrzą sie na Ciebie dziwnie inne dziewczyny,itd? czy raczej slyszysz kompelmenty?
nie pytam złośliwie...dostałam podobną sukienkę, tz. też asymetryczna, czerwona...nie aż tak ąłdna jak twoja;) i nie wiem gdzie ją założyć...szkoda mi żeby wisiala w szafie do jakiegos slubu...a z drugiej strony jestem niesmiala i nie wiem czy dobrze bym sie czula w klubie, gdzie niektore dziewczyny sa nawet w plaskich butach ...
wiesz..."jak ona sie wystroila,itd..."

Anonimowy pisze...

i jak po sylwestrze? udał się?
Wszystkiego naj w nowym roku:)

Magda pisze...

Anonimowy: Jak sie w niej czuje? Doskonale! (zawsze czuje sie swietnie, kiedy mam na sobie cos co bardzo mi sie podoba, dobry stroj zawsze poprawia mi nastroj).
Czy czuje sie dziwnie?
nie, dlaczego ... Po co sa takie sukienki? zeby wlasnie nosic je na imprezy. Skoro w dzien chdoze w dzinsach, to przciez nie zaloze ich na wieczor, zwlascza jezcze w polaczeniu z tymi samymi balerinkami i tshortem w ktorym ide na zakupy.
Ja akurat bywam w takich klubach, w ktorych bardzo duzo dziewczyn nosi sukienki i obowiazkowo szpilki.
Czy czuje sie nie na miejscu? Wrecz przeciwnie. Taka sukienka w klubie na imprezie jest jak najbardziej "na swoim miejscu".
Zreszta nie chodze na imprezy sama, i moje kolezanki tez preferuja taki styl w klubach. ;)
Co do Twojej sukienki, nie wiem w jakim ty miejsach sie bawisz, bo ja czegos takiego jak Ty opisalas naprawde NIGDY! nie zaobserwowalam. ;)
Ale jesli chcesz nosic swoja sukienke, to dlaczego nie?

Anonimowy 2: To byl najspokojniejszy sylwester w moim zyciu. Bardzo zle sie czulam. Dopiero od wczoraj mam antybiotyk i dopiero dziaiaj zaczal dzialac. bylam jakies 2 godziny (od 12stej( na imprezie w restauracji. Wypilam troche szampana i jedno piwo (bo na nic innego nie mialam sily), zjadlam cos i wrocilam do domu :]

Anonimowy pisze...

ooo, jesteś;)
magdaleno:) ...
jestem niesmiala, lubie sie ladnie ubrac, ale czesto wole ubrac sie 'bezpiecznie' niz sexy:(
ostatio bylam na imprezie gdzie dzuewczyna byla super ubrana-miala rajstopy w panterke i małą-białą sukienke, tak śliczne włosy jak twoje (też bardzo długie),chyba nie było osoby,ktora za nia by sie nie odwrocila...pozniej poszlam do lazienki i slyszalam jak inne dziewczyny mowily o niej "ale sie odwalila, po co taki stroj",itd
jakos brakuje mi pewnosci siebie...
jesli juz decyduje sie na uskienke to BARDZO prosta.skromna.boje sie zaszalec...

Magda pisze...

Bez sensu takie gadanie, bla bla bla ... Jak kolko starych zrzed wspierajacych sie wzajemnie w swojej beznadziejnosci ;) Moze stopniowo zacznij sie przezwyciezac. Nie musisz od razu wskakiwac w jakas mocno rzucajaca sie kiecke .. Zacznij od jakis wystrzalowych szpilek, dopasowanych rurek i fajnego topu. Jak poczujesz sie pewniej i atrakcyjniej, pewnosc siebei sama przyjdzie.

Anonimowy pisze...

magdo;-)
chciałąm zapytać się Ciebie, czy tą sukienkę z River Island masz w rozmiarze 32 czy 34?:)
i jak to wypada w RI? 6 i 8?:)
czy jest ona bardzo obcisla? czy ma gdzies zamek?:)

Magda pisze...

Hej :)
Mam 8mke, czyli chyba 34?
Sukienka nie ma zamka, jest bardzo obcisla, i choc material niby sie rozciaga to jest bardzo gruby, wiec mocno obciska, zwlaszcza w biuscie.
6 bylaby zdecydowanie za mala na mnie!

Anonimowy pisze...

tak, 8 to 34- xs...
zastanawiałam się, ponieważ ta firma ma także xxs- czyli 32, myślałam, że może rozmiarówka jest zaniżona- i że xs może być dość duża...
ale Ty jesteś szczuplutka, właśnie wyglądasz na xs, ale kiedyś chyba wspominałaś,że jeansy w bershce kupujesz czasem 32 !!!
dziekuje za pomoc, jesteś kochana;* zawsze chętnie odpowiesz,pomożesz, doradzisz;) ja nie wiem skąd te komentarze czasem, że jesteś taka niesympatyczna,itd...!

Magda pisze...

Nie, az taka szczupla to ja nie jestem.
Mysle ze 34 na pewno nie bedzie na Ciebie za duze! :)
hehe, nie az taka kochana jestem, ale udzielenie odpowiedzi na proste pytanie, duzo mnie nie kosztuje ;))
Dzieki :*

Anonimowy pisze...

hej Anxi, mam do Ciebie pytanie i prośbę zarazem. Czy mogłabyś powiedzieć jaki masz obwód w biodrach? Bo ja mam prawie 18lat i 86cm. Wszyscy mówią że jestem strasznie chuda (47kg,169cm), a chciałabym troszkę przybrać na wadze. Bardzo podobają mi się takie piękne, wysportowane ciała (np jak Twoje :)). Myślisz,że z tym moim obwodem jest tragedia i mam typowy płaski tyłek o jakim wspominałaś razem z innymi dziewczynami tu w komentarzach? :( Pozdrawiamm! Dora

Magda pisze...

Hej Dora :)
Po pierwsze masz dopiero 18 lat, więc wg mnie powinnaś cieszyć się tym, że jesteś szczupła bo za kilka lat, keidy zmieni się twoj tryb życia i przemiana materii, pewnie i tak przybierzesz na wadze, jak wiekszosc ;)
Nie wiem jaki masz tylek ;) ale skoro jestes szczupla, to dziwnie wygladalabys z wielkim. N ajwazniejsze sa proporcje. Mi sie podobaja figury o ksztalcie klepsydry, ale szczuple!
nie mam pojecia jakie sa moje wymiary, bo nigdy sie nie mierze, nie mam takiej potrzeby.

Anonimowy pisze...

byłaś już na wyprzedażach, czy sie kurujesz?:)
a co planujesz kupić? czy "na spontana"-co wpadnie w rece;)

Magda pisze...

Niestety ciągle siedze w domu i biorę jakiś antybiotyk. Postanowiłam wyleczyć się do końca zanim wyjdę z domu.
Na wyprzedaże wybiorę się prawdopodobnie dopiero w poneidziałek, ale planuje zrobić sobie wielki maraton ;)
Co kupię? Nie mam pojęcia. I to mnie cieszy, bo nie lubię zakupów pod presją. Pełen spontan, czysta przyjemność :] Byle dobrze leżało i cena była dobra, bo to w końcu wyprzedaże :)

Anonimowy pisze...

kochana świetne stylizacje! A za to co napisałaś w rubryce "o sobie" powinni Ci dać Nobla(modowego). Dla mnie jesteś Tapl vitamadl (vita bo figura zdrowo-szczupła).
Zachodzę w głowę ile masz wzrostu?
Jeśli nie traktujesz tego zbyt osobiście to będę wdzięczna jeśli napiszesz.
zdrowiej:*

Magda pisze...

dziekuje bardzo :*
mam 170 cm, czy 171 nie wiem dokladnie ;)
Jak to mowie, wzrost idealny do szpilek 12 / 13 cm ;)) aczkolwiek w plaskich butach moglabym miec jeszcze te + 5 cm. Nie jest zle, ale nie narzekalabym ;)

Joanna pisze...

hah, też byłam chora w święta. Ale na sylwestra się zmobilizowałam :D